Zgodnie z prawem przewozowym, bez względu na zasięg przewozu przewoźnik ponosi odpowiedzialność od przyjęcia przesyłki do przewozu do jej wydania odbiorcy. O odpowiedzialności przewoźnika decyduje właśnie sam fakt spowodowania szkody w czasie przewozu i element winy nie jest brany pod uwagę.
Prawo przewozowe narzuca na przewoźnika ogromną odpowiedzialność. Pomimo, że nie za wszystkie szkody stwierdzone przy odbiorze lub nawet powstałe w czasie przewozu przewoźnik ponosi odpowiedzialność, to jednak mimo wszystko ciąży na nim odpowiedzialność za większość przypadków. Jeżeli przewoźnik nie zaopatrzy się w polisę OCP, która pozwala na przeniesienie ciężaru odszkodowania na zakład ubezpieczeń, nie pozostaje mu nic innego jak pokryć szkodę we własnym zakresie.
Polisa OCP
Ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie wyłącznie wtedy, gdy za powstałą szkodę w przesyłce przewoźnik będzie taką odpowiedzialność ponosił zgodnie z obowiązującym prawem. Oczywiście tania polisa OCP nie zagwarantuje ochrony wystarczająco, ale dobra ochroni od większości ryzykownych przypadków. Czy polisa jednak realnie ochroni od wszystkiego? Poza szkodą jako taką, istnieje przecież szereg innych roszczeń, choćby te z tytułu opóźnienia. Nie wszystkie przypadku można włączyć w zakres odpowiedzialności polisowej.
Zlecający przewóz
Z jednej strony wydaje się, że o odpowiedzialności przewoźnika za uszkodzenie lub utratę przesyłki przesądza sam fakt stwierdzenia szkody przez odbiorcę. Ważne jest jednak istnienie związku przyczynowo – skutkowego, będącego podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej. Należyte opakowanie i odpowiednie przygotowanie przesyłek do przewozu należy do obowiązków zlecającego przewóz. Przyjmuje się, że przesyłka powinna być przez wysyłającego opakowana i przygotowana w taki sposób, aby przy normalnych warunkach przewozu nienaruszona dotarła do odbiorcy. Co jest powszechnie wiadome, rodzaj opakowania i sposób przygotowania przesyłki do przewozu wpływa na bezpieczeństwo przesyłki. Wpływa również na interes nadawcy, gdyż zaniedbania w tym zakresie mogą skutkować nieprzyjęciem przez przewoźnika odpowiedzialności za ewentualną szkodę, gdyż zgodnie z art. 17 ust. 4 lit. b) konwencji CMR oraz art. 65 ust. 3 pkt. 2) ustawy krajowej – Prawo Przewozowe, przewoźnik ma możliwość uwolnienia się od odpowiedzialności, jeżeli uszkodzenie przesyłki powstało z powodu braku, niedostateczności lub wadliwości opakowania rzeczy. Jednak zwyczajowo przyjęło się obciążać za tego typu zdarzenia przewoźników, którzy tak naprawdę nie ponoszą za nie odpowiedzialności. Nieświadomi tego przewoźnicy uważają, że skoro mają polisy OCP, takie szkody powinien pokrywać zakład ubezpieczeń.
Inne aspekty odpowiedzialności
Przekraczanie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu to codzienność, co potwierdzają liczne orzeczenie sądów administracyjnych. W większości przypadków, za tego typu naruszenie Inspekcja Transportu Drogowego (dalej także ”ITD” ) nakłada w drodze decyzji administracyjnej karę pieniężną na podmiot wykonujący przewóz. Jednak w wielu przypadkach taka kara powinna być nakładana na nadawcę, załadowcę lub spedytora. Dotyczy to sytuacji, gdy dowody jednoznacznie wskazują, że mieli oni wpływ na powstanie naruszenia obowiązków albo warunków przewozu drogowego, bądź godzili się na to. Orzeczenia sądów administracyjnych wskazują, że w wielu przypadkach pomimo istnienia przesłanek pozwalających na ukaranie podmiotów dokonujących załadunku, ITD nakłada karę pieniężną na przewoźnika. Dopiero w drodze odwołania od decyzji ITD lub zaskarżenia wyroku i po przedstawieniu dowodów decyzja lub wyrok zostają uchylane. Warto więc zadbać o swój interes już przy przyjmowaniu przesyłki, gdyż pozwoli to na uniknięcie ewentualnych perturbacji i płacenia za cudze naruszenia.
Rozróżnienie szkód
Samo uszkodzenie opakowania nie powoduje, że towar automatycznie także staje się niepełnowartościowy, jednak z tego powodu odbiorcy bardzo często odmawiają przyjmowania przesyłek. Przewoźnik, nie dość, że musi za darmo zawieźć towar z powrotem do nadawcy, to często zostaje obciążony nieistniejącą szkodą w towarze. W większości przypadków nie ma bowiem dowodów na szkodę w samej przesyłce, a tym samym podstaw do obciążania nią przewoźnika. Zasadność odmowy przyjęcia przesyłki przez odbiorcę lub jej przepakowania zależy w dużej mierze od okoliczności i powinny być każdorazowo oceniane również przez samego przewoźnika. Np. gdy towar podlega dalszej odsprzedaży, w razie uszkodzenia samego opakowania zbiorczego, przedmiotem szkody jest opakowanie – nie jego zawartość. Inaczej jest w przypadku fabrycznych opakowań wystawianych na półki sklepowe wraz z towarem lub w opakowań, które stanowią integralną część towaru.
Zagubienie lub utracenie towaru
Niedoładowanie towaru to również częste przypadki. Kierowca praktycznie nie ma szans na dokładne skontrolowanie ani stanu ładowanego towaru, ani też jego ilości. Wszelkie stwierdzone przez odbiorców przesyłek braki obciążają przez to przewoźnika. Podejścia roszczących nie zmienia nawet fakt, że załadowca po zakończonym załadunku założył plombę, której stanu odbiorca nie zakwestionował, a stan środka transportu nie nosił śladów włamania ani manipulacji przy zabezpieczeniach. Szczególnie krzywdzące przewoźników są przypadki obarczania ich brakami w sytuacjach ewidentnie wskazujących na niedoładowanie towaru, np. gdy brakuje opakowań w środku palety lub całej palety z przodu naczepy, a nie ma śladów potwierdzających jakąkolwiek ingerencję w ładunek osób trzecich.
Jak wynika z powyższych przykładów, prowadzenie działalności transportowej jest obłożone wieloma ryzykami, których zrealizowanie niesie za sobą różne konsekwencje. Wiele zależy od szczegółowych okoliczności danej sprawy. Niestety brakiem doświadczenia oraz wiedzy w zakresie przepisów ustawy można ściągnąć na siebie bardzo dotkliwe i kosztowne konsekwencje.